Internet w bibliotece.
wtorek, 20 grudnia 2011
niedziela, 18 grudnia 2011
Grudniowe spotkania bibliotekarzy to już tradycja
Na zdjęciu, obok moich koleżanek, widać parę: panią Mikołajową i pana Mikołaja. Spędzą w naszej bibliotece już drugie święta. Obiecałam komuś, że opowiem na blogu ich historię
Ta bożonarodzeniowa historia zdarzyła się w roku 2010.
W grudniu, codziennie gdy wysiadałam z tramwaju idąc do pracy mijałam staruszka proszącego, w zamian za tę parę Mikołajów, o pieniądze na chleb. Mikołaje wyglądali jakby ostatni rok spędzili w składzie węgla, cali czarni. Odstraszający. Ludzie mijali staruszka obojętnie, albo z niewielkim zainteresowaniem dla kukieł. Ja też. Tak przez pięć dni.
Szóstego postanowiłam się jednak wrócić i dać staruszkowi pieniądze na chleb. Wygrzebałam z kieszeni wszystkie drobne jakie tam miałam, podałam je dziadkowi i zrobiło mi się niezwykle smutno, gdy zobaczyłam ściekające mu po policzkach łzy i usłyszałam:
- Proszę pani, ale to więcej niż na chleb.
- To nic. - odpowiedziałam.
Staruszek nie chciał pieniędzy za darmo i tak stałam się właścicielką bardzo brudnej pary Mikołajów.
W pierwszej chwili pomyślałam, że zaraz ich gdzieś wyrzucę, ale jakoś nie mogłam tego zrobić. Trzeba było Mikołajów wyprać. Nie mieścili się w bibliotecznych umywalkach, zabrałam ich więc do domu. Nie chcieli wejść do pralki, ale dali się "wykąpać" w wannie.
Są z nami w bibliotece już drugi rok, a ja dzieciom powtarzam, że każdemu z nich też może się przytrafić taka bożonarodzeniowa historia, muszą się tylko nauczyć patrzeć i widzieć.
sobota, 17 grudnia 2011
Dzień gier planszowych
Przybyły nam w bibliotece 4 nowe gry planszowe i oczywiście trzeba je było od razu przetestować.
Mali i duzi testowali je w piątek. Wszystkim najbardziej podobają się "Skubane kurczaki". Nam też:)wtorek, 13 grudnia 2011
Gwiazdkowe spotkanie dla dzieci ze śródmiejskich bibliotek
I przyszedł ten, na którego wszyscy czekali...
Nasze dzieciaki też tam były, wróciły do biblioteki pełne wrażeń.
poniedziałek, 12 grudnia 2011
Imprezy, które łączą pokolenia
W Szkole Podstawowej nr 70 nauczyciele śpiewają kolędy w chórze
z uczniami, uczniowie oklaskują Latające Babcie czytające dzieciom własne wiersze, seniorzy na widowni podziwiają występy dzieciaków,
a wszystkim udzieliła się atmosfera zbliżającego się Bożego Narodzenia. My też tam byliśmy, też mieliśmy frajdę z tego międzypokoleniowego spotkania:)
Tradycje Bożonarodzeniowe - szopki
sobota, 10 grudnia 2011
Salon Ciekawej Książki - nie mogło nas tam zabraknąć
Salon Ciekawej Książki odbywa się w hali Expo przy ul. Stefanowskiego, a jego ideą jest promowanie czytelnictwa poprzez zaproponowanie mieszkańcom Łodzi interesującego wydarzenia kulturalnego.
Co proponuje Salon?
- ponad 50 stanowisk wydawniczych
- warsztaty dla dzieci i dorosłych
- pokazy czerpania papieru
- spotkania z autorami książek
- cykl warsztatów literackich, plastycznych i książki artystycznej prowadzonych przez Fundację "ABC - Cała Polska czyta dzieciom"
Fajna inicjatywa ale dobrze by było, żeby o czytelnictwie władze miasta i jego decydenci myśleli na co dzień, a nie tylko od święta:)
Można by powiedzieć, że ważny jest przecież każdy krok.
Tak, ale tylko wtedy, gdy pójdzie za nim codzienne, mozolne dreptanie:)
Co, jako bibliotekarz, w wykonaniu miasta nie specjalnie zauważam.
Można by powiedzieć, że ważny jest przecież każdy krok.
Tak, ale tylko wtedy, gdy pójdzie za nim codzienne, mozolne dreptanie:)
Co, jako bibliotekarz, w wykonaniu miasta nie specjalnie zauważam.
czwartek, 8 grudnia 2011
środa, 7 grudnia 2011
czwartek, 1 grudnia 2011
Zajęcia muzealne
Jesteśmy w Muzeum Tradycji Niepodległościowych, gdzie każde dziecko mogło wykonać swoją własną kartkę patriotyczną
...a w Muzeum Archeologii i Etnografii poznajemy kulturę różnych regionów Polski
Wyjścia do muzeów lubią wszystkie dzieci. Tam zawsze dzieje się coś ciekawego. Tematy wychodzą poza program szkolny, a pracownicy starają się "odczarować" te szacowne gmachy i strzepnąć kurz z muzealnych eksponatów. Najczęściej im się to udaje:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)