Spotkanie z kategorii "coś dla ducha". Półtorej godziny minęło nie wiadomo kiedy. Było ciekawie, ale zabrakło mi pani Marii z "radiowej Trójki", pani Marii z "Drugiego Śniadania Mistrzów", pani Marii ze "Szkła Kontaktowego". No cóż, widocznie nie zawsze wszystko być musi:)
Internet w bibliotece.
środa, 10 października 2012
Biblioteczne popołudnie z panią M. Czubaszek
Spotkanie z kategorii "coś dla ducha". Półtorej godziny minęło nie wiadomo kiedy. Było ciekawie, ale zabrakło mi pani Marii z "radiowej Trójki", pani Marii z "Drugiego Śniadania Mistrzów", pani Marii ze "Szkła Kontaktowego". No cóż, widocznie nie zawsze wszystko być musi:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz